Justin Bieber - Mistletoe
Święty Mikołaju!
Mam do Ciebie pytanie... Czemu ja zawsze dostaję takie lipne prezenty???
Otrzymałem ostatnim razem Nimbusa 2001, a chciałem Błyskawicę! Dlaczego? Co ja Ci zrobiłem, że mnie tak okrutnie każesz?
Kto to w ogóle widział, żeby jakiś stary dziad właził do domów przez komin? Dziwie się, że ludzie nie boją się, że coś im rąbniesz...
Jako najwyższej rangi arystokrata żądam natychmiast wyjaśnień!
Z poważaniem
Dracon Lucjusz Malfoy
Był wieczór wigilijny. Cała rodzina Malfoy'ów siedziała przy stole, kiedy nagle Severia Malfoy wykrzyknęła:
-Draco! Chodź zobaczyć czy prezenty są już pod choinką! Prooooszę...
-Dobrze, dobrze...-westchnął ze zrezygnowaniem starszy brat dziewczynki i uśmiechnął się do niej lekko.
Sevia chwyciła go za rękę i pociągnęła do salonu. Draco poszedł za nią, prawie się nie zabijając po drodze o stolik, stojący w przedpokoju.
-Kto to tu stawia?!-zaczął się denerwować i już chciał kopnąć drewniany przedmiot, ale nie zdążył, bo siostra pociągnęła go mocno i już po chwili znaleźli się w docelowym pomieszczeniu. Severka podbiegła szybko do przepięknie wystrojonej choinki, pod którą piętrzyły się prezenty. Rzuciła się w ich stronę i wyciągnęła wielką, różową paczkę. Po przeczytaniu doczepionej do niej karteczki wstała i podeszła do siedzącego nieopodal na fotelu brata.
-To dla ciebie, Draco.-powiedziała, podając mu pakunek.
Blondyn spojrzał na nią ze zdziwieniem, a potem przeniósł podejrzliwy wzrok na prezent, leżący na jego kolanach. Wziął w palce małą karteczkę i powoli odwrócił ją na stronę, gdzie znajdowało się pochyłe pismo.
To, że różowa nie znaczy (chyba), że dla pedała, Draconie.
Chłopak wykrzywił swoją twarz w grymasie obrzydzenia, połączonego z nienawiścią, ale mimo to powoli zabrał się za otwieranie pudełka. Po uporaniu się z różnego rodzaju wstążeczkami, kokardkami i trzema warstwami tego obrzydliwie różowego papieru Draco mógł w końcu rozpakować samo pudełko. Powoli otworzył je i ostrożnie zajrzał do środka. Zmarszczył w niezrozumieniu brwi, bo we wnętrzu opakowania znalazł bardzo zamiast prezentu znajdowało się pełno kolorowych skrawków bibułek. Wziął do ręki kilka z nich i po chwili strzepnął je z obrzydzeniem na dywan. zaczął dziko kopać w pozostałych, które zostały w pudełku. Po kilku sekundach wyciągnął z niego... puszyste bambosze. Trzymał je w ręce na wysokości swoich oczu i przypatrywał się latającym oczkom fioletowych zwierzątek.
-Co... Co to jest?!-wykrzyknął z irytacją i niezrozumieniem.
Po tych słowach w jego głowie rozbrzmiał cichutki, drżący od śmiechu szept, z którego obecności Draco na pewno nie był zadowolony: "To twój prezent... Wesołych Świąt..."
-Dzięki Mikuś...-warknął ironicznie pod nosem Malfoy.
-Co... Co to jest?!-wykrzyknął z irytacją i niezrozumieniem.
Po tych słowach w jego głowie rozbrzmiał cichutki, drżący od śmiechu szept, z którego obecności Draco na pewno nie był zadowolony: "To twój prezent... Wesołych Świąt..."
-Dzięki Mikuś...-warknął ironicznie pod nosem Malfoy.
Kiedy będzie następny rozdział?A poza tym twój jest bardzo fajny,to drugi najlepszy blog jaki czytałam bardzo mi się podoba i czekam na kolejne rozdziały
OdpowiedzUsuńDziękuję! Postaram się by kolejny rozdział pojawił się jak najszybciej.
UsuńSzkoda że tak żadko dodajesz posty ;( Naprawdę fajny blog ale jakbyś ograniczyła się do do dodawania co najmniej raz e tygodniu nic by się nie stało. Powtarzam: szkoda ze tak żadko.
OdpowiedzUsuńChciałabym tak dodawać nowe rozdziały, ale mam na głowie nie tylko gimnazjum, ale też szkołę muzyczną, w której w tym roku zdaję dyplom. Ciężko mi dodawać co miesiac posty, a ty mowisz o tygodniu?
UsuńO boże! Jaki świetny blog! Znalazłam go dzisiaj i zaczęłam czytać. I powiem ci jedno:Zajebisty. Czekam na następny rozdział
OdpowiedzUsuńMercima
Dziękuję ci bardzo za taki pozytywny komentarz1 Nawet nie wiesz jak to od razu dodaje weny do pisania kolejnych rozdziałów! Mam nadzieję, że zostaniesz już tutaj.
Usuń