Przykro mi to pisać, ale wena opuściła mnie już całkowicie. Opowiadanie, jak i blog zostają zawieszone do odwołania. Nie mam pojęcia czy kiedykolwiek dokończę to opowiadanie, a uznałam tez, że lepiej je zawiesić niż robić na szybko, na odwal się jakieś zakończenie, które prawdopodobnie nie miałoby sensu. Przepraszam wszystkich czytelników, którzy do tej pory czekali.
E.L.
Pisz dalej pilsss
OdpowiedzUsuńSory ale jak juz sie czegos podejmujesz to wykonujesz to do konca i nie mysl sobie ze bede pisac 'wróć' 'czemu to robisz' itp itd. Bo wiesz jak sie cos robi to sie to robi do konca
OdpowiedzUsuńRobienie czegoś do końca na odwal się jest gorsze od przerwania, kiedy nie ma się siły, pomysłu, ani weny.
UsuńE.L.